Jestem hejterem! BOOK TAG

Za nominację do tego tagu serdecznie dziękuję Julce z bloga Reading is my Superpower <3 

Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tym tagu, dlatego z jeszcze większą przyjemnością na niego odpowiadam ;)


 Co ja czytam - książka z błędami logicznymi.

Nie wiem czy jest tu cokolwiek do dodawania. "Ulubione momenty" to idealny wybór do tej kategorii.
Czytając te książkę, czasem zastawiałam się czy autorka wie co robi, bo były takie momenty, które nie zgadzały się z tym, co było napisane w poprzednim rozdziale. No bo czyja komórka po wyłączeniu może zadzwonić? Chyba takich urządzeń jeszcze nie wynaleźli. 


Time to the truth - P42

Hej! Witam Was w kolejnym poście z tej serii. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że tyle osób zainteresowało się wzięciem udziału w moim wymyślę. Jeszcze raz dziękuję wszystkim z całego serduszka <3.
Dziś mam dla Was trochę informacji o Pawle z kanału P42. Jestem pewna, że każdy z Was słyszał o Nim nie jedno - a wiele - dobrych słów ;)


1. Wyobraź sobie... Nie możesz czytać książek, książki nigdy nie pojawiły się w naszym świecie i prawdopodobnie nigdy się nie ukażą, co byś robił przez cały dzień, całe życie? 


Żyję! Wiem, trudno to sobie wyobrazić, ale jak już wspomniałem w kilku wywiadach - za jedną ze swoich podstawowych potrzeb uznaję obcowanie z kulturą. Nie muszą być to jednak książki. Gdyby nie splot pewnych wydarzeń najprawdopodobniej w późnym dzieciństwie może nie byłbym teraz recenzentem książkowym, a filmowym. Chęć poznawania fikcyjnych historii czy nowych uniwersów w świecie bez książek mogłaby być zaspokojona :)


#57 Miasto popiołów


"Miasto Popiołów" ~ Cassandra Clare

Jest to drugi tom z serii Darów Anioła, więc jeśli nie czytaliście jeszcze początku tej serii to lepiej zapoznajcie się z recenzją "Miasta Kości".

Clary chciałaby, by jej życie powróciło do normy. Do czasów, kiedy nie wiedziała o istnieniu Świata Cieni. Ale czy to możliwe, kiedy w twoich żyłach płynie krew Nocnego Łowcy, którego zadaniem jest obrona Przyziemnych przed demonami?
Sprawy z Jace'm coraz bardziej się komplikują, kiedy prawda wychodzi na jaw, a gdyby tego było jeszcze mało Simon wyznaje coś, czego Clary nigdy nie myślała usłyszeć.
Matka wciąż jest w śpiączce i nikt w szpitalu nie potrafi jej pomóc, jedyne co zostało to czekać, ale jak można pozostać bezczynnym, kiedy pojawia się Valentine, który chce stworzyć ogromną armię, której celem będzie przelanie krwi wielu niewinnych ludzi jak i Podziemnych.
Nic już nie jest takie samo... Clary zaczyna nowe życie, ale czy odpowiada jej to, co w nim znajduje? 

Moondrive BOOK TAG

Za nominację do wykonania tego tagu dziękuję jego autorce czyli Julii z bloga "Z nosem w książkach" 


"Fangirl"
Bohaterka "Fangirl", jak nietrudno się domyślić, jest zakochana w książkach. Jej numerem jeden jest seria powieści o Simonie Snow - nastoletnim czarodzieju. Jest jej wielką fanką. Tworzy nawet własne fanfiction. A ty? Utożsamiasz się z jakimś książkowym fandomem?

Po głębszym zastanowieniu muszę przyznać, że raczej nie należę do żadnego z książkowych fandomów. Mimo, że wiele książek kocham z całego serca, to nie znajduję się w ani jednym fandomie, przede wszystkim ze względu na czas, które w ostatnim okresie bardzo mi brakuje. 

Time to the truth - Niebieska Papużka

Hej! Dzisiaj poznamy trochę lepiej Kasię, jeśli jeszcze jej nie znacie to zapraszam Was na jej bloga ;) Pewnie się Wam spodoba ;) Niebieska Papużka



1. Wyobraź sobie... Nie możesz czytać książek, książki nigdy nie pojawiły się w naszym świecie i prawdopodobnie nigdy się nie ukażą, co byś robiła przez cały dzień, całe życie?
  
Ależ trudne zadanie! Nie mam pojęcia, jak wyglądałoby moje życie bez książek, ani co wtedy robiłabym całymi dniami. Prawdopodobnie jednak albo byłabym na tropie poszukiwania książek, albo bym takowe wynalazła. Bo powiedzmy sobie szczerze: życie bez literatury, to życie bez szczęścia. A szczęście jest niezbędne przecież.

Time to the truth - Jeszcze jeden rozdział

Hej! Dziś zapraszam was na chwilę prawdy z Angie z kanały Jeszcze jeden rozdział, będzie się działo ;)


1. Wyobraź sobie... Nie możesz czytać książek, książki nigdy nie pojawiły się w naszym świecie i prawdopodobnie nigdy się nie ukażą, co byś robiła przez cały dzień, całe życie?


Pewnie więcej czasu poświęcałabym na pisanie opowiadań. Robiłam to, zanim w ogóle odkryłam, że książki mogą być fajne. Co prawda, nie mogłabym wtedy nic wydać, ale jest przecież Internet. Pewnie publikowałabym swoje amatorskie dzieła na wattpadzie czy blogspotcie. Może rasa czytelników jakoś by się zachowała?

#56 Miasto kości


"Miasto Kości" ~ Cassandra Clare

Clary, nastoletnia dziewczyna, żyjąca przeciętnym życiem. Zdolna malarka, która odziedziczyła swój talent po matce. Żyjąca w przekonaniu o niewinności świata i ludzi.
Podczas pewnego dnia wszystko się zmienia. Dziewczyna widzi coś, czego nie powinna widzieć. Okazuje się, że nie jest tym za kogo się uważała. Już sama nie wie kim jest. Zaczyna żyć w świecie, o którym istnieniu wiedziała jedynie z gier, w które grał jej przyjaciel Simon, w którego istnienie nigdy nie wierzyła. Aż do tego dnia...
Zaczyna zupełnie nowe życie, przy boku ludzi, których ledwo, co poznała, bez matki, ojca. Bez nikogo, z kim mogłaby porozmawiać o tym co się dzieje. Jest jedynie Jace, który z pozoru arogancki a zarazem opiekuńczy, czuje silną więź z Clary, nie będąc w stanie zostawić ją samej. 

Tea Book Tag

Za nominację dziękuję Angie z kanału Jeszcze jeden rozdział.
Trochę zajęło mi znalezienie czasu, aby odpowiedzieć na ten tag, ale w końcu jestem. Więc zapraszam do czytania ;)


Czarna herbata, czyli mój ulubiony klasyk.

Ja nie przeczytałam dużo klasyków, czy żałuję? Nie wiem, jakoś żaden z dotychczas przeze mnie przeczytanych nie zapadł mi wyjątkowo w pamięci, dlatego muszę powiedzieć, iż nie mam ulubionego klasyka, gdyż za nimi po prostu nie przepadam. Na półce mam "Rozważną i romantyczną", planuję ją kiedyś przeczytać, ale nie wiem kiedy to "kiedyś" nadejdzie. 

Zielona herbata, czyli książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasnęłam.

Raczej nie zasypiam przy książkach, ale muszę przyznać, że kilka razy mi się to zdarzyło. Było to raczej spowodowane moim zmęczeniem niż niechęcią wobec jakiegoś tytułu, dlatego nie wiem, czy powinnam wymieniać tu jakieś książki. Chociaż muszę przyznać, iż aktualnie czytam "Miasto Kości" i męczę ten tytuł od dobrych kilku dni i czasem mam taki kryzys, że zasnęłabym przy nie, ale jeszcze do tego nie doszło.

Czerwona herbata pu-ehr, czyli książka, w której bohaterowie ciągle się przemieszczają.

Pierwsze co przyszło mi na myśl, gdy przeczytałam tę kategorię to "Czerwień rubinu" i w sumie nawet gdybym zastanawiała się odrobinę dłużej nad tym, sądzę, że i tak wybrałabym tę pozycję. Bohaterowie przemieszczają się w czasie, odkrywając przeszłość, poznając się przy tym. Jeśli ktoś nie czytał to serdecznie zapraszam na recenzję. Książka jest po prostu niesamowita. 

Herbata oolong, czyli książka, której poświęca się zbyt mało uwagi.

Uważam, że książką, której poświęca się zbyt mało uwagi jest "Love, Rosie". Jest to prawdziwa opowieść o historii dwójki przyjaciół, którzy mieli wspólne plany, ale jedna mała decyzja zaważyła na ich przyszłości, zmieniając plany. Zakochałam się w tej historii, gdyż przepełnia ją realistyczność i wizja, iż w prawdziwym świecie mogłaby się ona wydarzyć.
Zdecydowanie więcej uwagi poświęca się ekranizacji tego tytułu, a dla mnie film bez książki jest jak książka bez okładki.

Biała herbata, czyli książka niezasłużenie popularna.

Dla mnie niezasłużenie popularna jest książka, a raczej seria "After". Nie rozumiem tego fenomenu nad tym niegdyś opowiadaniem. Jest to po prostu w porządku, nic więcej. Naprawdę nie rozumiem zachwytu tą lekturą tylu ludzi, skoro ta książka praktycznie nic w sobie nie ma, prócz scen erotycznych. Ale to tylko moje zdanie, każdy ma prawo do swojego.
Może właśnie przez obecność takiej ilości seksualności moja opinia o tej serii jest taka a nie inna. Przeczytałam jedynie dwie części, dalej nie byłam w stanie, gdyż poczułam się zgorszona tym, co czytam. 

Herbata yerba mate, czyli książka, przy której trzeba przebrnąć przez pierwsze rozdziały, aby akcja się rozwinęła.

W tym przypadku zdecydowałam się na "Tysiąc odłamków ciebie". Muszę przyznać, iż nie oczekiwałam od tej książki zbyt wiele i niewiele z początku dostałam, ale z każdym rozdziałem coraz lepiej mi się ją czytało, a akacja rozwijała się coraz bardziej. Ostatecznie polubiłam tę historię i bardzo się cieszę, że zdecydowałam się ją przeczytać. 

Herbata ziołowa, czyli książka, którą czytano mi na dobranoc, gdy byłam mała.

 Nie przypominam sobie, aby ktoś czytał mi książki na dobranoc, jeśli już to raczej mama mi coś opowiadała. Chyba, że liczy się opowieść o "Piotrusiu Panie" czy o "Trzech świnkach".

Herbata owocowa, czyli moja ulubiona lekka książka. 

 Można powiedzieć, że jest to "Oskar i pani Róża". Mimo dość trudnej tematyki uwielbiam tę historię i często do niej wracam przez wzgląd na życiowe cytaty i taką prawdziwość tej sytuacji. Muszę przyznać, że w ostatnim czasie przeczytałam wiele lekkich książek np.: "Silver..." czy też "Flirt roku" lub "Para idealna" lecz żadna z nich nie zapadła mi w pamięci tak jak "Oskar..." .

Iced tea, czyli książka, która zmroziła mi krew w żyłach.

Nie jestem fanką kryminałów, dlatego rzadko co mrozi mi krew w żyłach, jeśli jednak mogę troszkę zmienić tę kategorię to przypisałabym do niej "Hopeless", które spowodowało, że moja krew przestała na chwilę krążyć, gdyż była to jednak historia mrożąca krew w żyłach. Jeśli jeszcze jej nie znacie, naprawdę powinniście to nadrobić.

Rozlana herbata, czyli kogo taguję!



http://swiatrico.blogspot.com/ 

 Zapraszam Was również do wzięcia udziału w nietypowym a zarazem interesującym konkursie ;) KONKURS


         

Time to the truth - Time of Book

Cześć! Przychodzę do Was z zupełnie nowym postem, jakim jest "Time to the truth", czyli "Czas na prawdę". O co w nim chodzi, już wyjaśniam. Napisałam do kilkunastu blogerów książkowych lub osób z booktube'a i poprosiłam ich o udzielenie odpowiedzi na kilka pytań, więc od dziś, co tydzień, będzie pojawiał się tego typu post. Mam nadzieję, że podoba Wam się mój pomysł i fajnie go przyjmiecie ;) A na koniec czeka mała niespodzianka, którą mam nadzieję uda mi się stworzyć.
W pierwszym poście zapraszam na gorące krzesło prawdy siebie samą, a wszystkich zainteresowanych do dalszej części posta.


1. Wyobraź sobie... Nie możesz czytać książek, książki nigdy nie pojawiły się w naszym świecie i prawdopodobnie nigdy się nie ukażą, co byś robił/robiła przez cały dzień, całe życie?

Prawdopodobne oddałabym się muzyce. Przykładałabym więcej uwagi grze na instrumentach jak i rozwijała swój wokal, aby w przyszłości zająć się tym zawodowo. Ale cieszę się, że jednak nie muszę tego robić, bo kocham czytać i nie wyobrażam sobie życia bez książek.   

#55 Zły Romeo


"Zły Romeo" ~ Leisa Rayven

Cassie, ponadprzeciętna uczennica, posłuszna swoim rodzicom, nieznająca tej złej strony życia. Nie pijąca alkoholu, nie paląca żadnych używek... aż do czasu wyjazdu do college'u. Pełna ambicji dziewczyna poznaje Ethana, słynącego ze złej reputacji. Chłopaka, od którego powinna trzymać się jak najdalej - jak twierdzi sam bohater. Jednak los chce inaczej. Łączy ich w przedstawieniu "Romeo i Julia". Między kochankami jest iskrząca chemia, którą postrzegają wszyscy, prócz amanta tego przedstawienia. Wielka miłość była im pisana, lecz Romeo nigdy nie jest taki sam, tym razem złamał serce Julii.
Kilka lat później los ponownie ich ze sobą łączy, mają zagrać wspólnie na scenie, muszą zmierzyć się ze swoimi emocjami, które ponownie ożywają na widok drugiej niegdyś połówki serca.
Ethan próbuje odzyskać Cassie, ona natomiast robi wszystko, aby trzymać się od niego jak najdalej, przynajmniej poza sceną. Co się stanie, gdy spektakl się skończy, a oni będą musieli zejść ze sceny i zagrać swoje życie?

Za wygląd bloga dziękuję:

Copyright © Time of book