#85 Podniebny

"Podniebny" ~ Kerstin Gier

Powoli wkraczająca w dorosłość Fanny postanawia skończyć wszelkie katorgi, o które przyprawia ją jej szkoła. Rezygnuje z niej i oto tym sposobem zaczyna nowy dział w swoim życiu. Pierwszy cel to znalezienie pracy, którą okazuje się być praktyka w hotelu Chateau Janvier, który w okolicy nazywany jest "Podniebnym". 
W czasie okresu świąteczno-noworocznego, budowla, która zazwyczaj nie ma zbyt wielu klientów, nagle staje się ogromnie przepełniona ludźmi. I to osoby różnej klasy! Poczynając od światowej sławy łyżwiarki, przez autora krwawych thrillerów i dziennikarzy po rosyjskich oligarchów, do usług których jest cały personel hotelu.
Ben, najprzystojniejszy ze wszystkich obecnych w hotelu, syn właściciela oraz tajemniczy Tristan, który w niewyjaśniony sposób osiągnął mistrzostwo w wspinaniu się po fasadzie budynków. Obaj będą bardzo bliscy Fanny, która ku dobrej wierze spróbuje pokrzyżować niecne plany pewnym ludziom. Postara się być przy tym spokojna, opanowana a przede wszystkim postara się utrzymać swoją posadę w pracy... 
Jednak nie zawsze wszystko będzie szło po jej myśli, szczególnie gdy w grę wkroczą jeszcze uczucia...

"Miłość szuka róż, zazdrość znajduje kolce." ~ Podniebny

Z twórczością Kerstin Gier zetknęłam się przy okazji jej Trylogii Czasu, która kilka lat temu mnie zauroczyła. Polubiłam jej styl, więc gdy usłyszałam o Podniebnym, od razu wiedziałam, że muszę go przeczytać. 
Jeśli ktoś czytał moje recenzje wcześniej wspomnianej trylogii to obawiam się, że niczego innego nie znajdzie w tym poście. Znowu mogę zachwycać się lekkością pióra jakie posiada autorka, przez co czytanie książki jest tak przyjemne i szybki, iż nie obejrzysz się, a już przekręcasz ostatnią zapisaną kartkę. O jej charakterystycznym stylu pisania, który tak ogromnie przypadł mi do gustu, ale przede wszystkim mogłabym się rozpisywać o jej poczuciu humoru, którego zdecydowanie również w tym tytule nie brakowało. Nawet gdybym nie wiedziała, iż jest to historia stworzona przez Kerstin Gier od razu - po tych wszystkich wymienionych rzeczach - bym odgadła, iż to ona jest sprawczynią tego cudu. 
Główna bohaterka, Fanny, to błyskotliwa, zabawna, ciekawska nastolatka, którą polubiłam od samego początku. Jej poczucie humoru, charakter i kolejne przygody tylko sprawiały, że jeszcze bardziej zaczęłam pałać do niej sympatią. Po części przypomina mi trochę Liv - bohaterkę z serii Silver - ale nie był to dla mnie problem, bo tę dziewczynę również w dużym stopniu pokochałam.
Co prawda muszę przyznać, iż "Podniebny" kierowany jest z pewnością do młodszej elity naszego Narodu, ale szczerze to bardzo miło mi było, że miałam możliwość przeczytania tego tytułu przez sam wzgląd na to, iż mogłam trochę wrócić do tych czasów dzieciństwa, szkoły i tym podobnych rzeczy. Dlatego jeśli chodzi o granicę wieku, w jakim powinno się sięgnąć po tę historię zacieram i uważam, że takowe nie istnieją. 
Dzięki różnorodności gości hotelu możemy poznać wiele różnych, niepodobnych do siebie historii, które mogą spotykać jedynie osoby z poszczególnych klas społecznych. Urozmaica to fabułę, dzięki czemu mogliśmy trochę lepiej poznać całe otoczenie hotelu.
Podniebny to hotel, w którym spędziłam bardzo miło czas i naprawdę żałowałam, gdy mój pobyt w nim dobiegł końca. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się tam powrócić i nie zastanę przed sobą zamkniętych drzwi i zmienionych zamków, gdyż jeden klucz dostałam (za co ogromnie dziękuję Wydawnictwu! wraz z listem zapraszającym mnie do hotelu) Wspaniała obsługa, wyśmienita kuchnia, masa tajemniczych akcji i niebanalna, odważna bohaterka, która natrafia na prawdziwie trudną i zaskakującą sprawę do rozwiązania. Zdecydowanie polecam wam wybranie się do Podniebnego i poznanie Fanny i spółki. Historia z pewnością was rozbawi, zaskoczy i zauroczy, a w tym magicznym miejscu pośród chmur poczujecie się naprawdę jak w niebie. A jeśli chcecie być pewnie tego, że się tam dostaniecie to mogę pożyczyć magiczny klucz, który otworzy Wam nowe drzwi na świat ;) 

"[...] dzień nie musi być wcale perfekcyjny, aby pozostał w serdecznej pamięci. " ~ Podniebny


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina:


#84 Begin again

"Begin again" ~ Mona Kasten

"Zasady są po to, aby je łamać" można by powiedzieć, że właśnie tak twierdzi Allie, bo dlaczego łamałaby każdą, która zostanie ustanowiona przez Kadena?
Nowe miasto pozwala na to, aby zacząć wszystko od początku. Nowe życie, nowi znajomi, nowa codzienność. Główna bohaterka mogła zyskać takie życie w Woodshill, gdzie już niebawem miała rozpocząć studia.
Brak znajomych w nowym mieście ma swoje plusy i minusy. Allie musi wynająć mieszkanie wraz z pewnym swoich racji Kadenem, który jest jednym z najprzystojniejszych mężczyzn jakiego kiedykolwiek widziała, ale jego codzienny widok wprawia ją w zakłopotanie, gdyż ten człowiek potrafi być niemiłosiernie irytujący, co nie polepsza jej sytuacji w przypadku mieszkania z nim.
Kiedy dziewczyna poznaje listę zasad obowiązujących w nowym mieszkaniu doznaje szoku, szczególnie, gdy czyta jedną z nich: "Między nami nigdy do niczego nie dojdzie".
Jednak nie wszystko jest takie na jakie się kreuje. Po pewnym czasie dostrzegamy coś inaczej niż za pierwszym razem.
Z każdym dniem jednak poznaje go coraz lepiej, co wpływa na ich relacje... Siła przyciągania jest coraz większa... a zasady są po to, aby je łamać, prawda?

"Jestem pewna, że ludzie często postrzegają cię jako kogoś innego, niż jesteś. Ludzie mają skłonność do wyciągania pochopnych wniosków" ~ Begin again

Kolejna nieprzeciętna historia młodej, prawdziwej miłości, która aby mogła zaistnieć musi przejść przez różne wzloty i upadki, które często nie mieszczą się w głowie dorosłych lubi. Bo przecież rodzice zawsze twierdzą "dziecko, jakie ty możesz mieć problemy?". nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że gdyby byli na miejscu swoich pociech, nie wiem czy daliby rade psychicznie wytrzymać.
Walka z przeszłością, która nie chce rozluźnić węzłów, które stworzyła, o wolność, której tak nieustannie, każdy młody człowiek pragnie, o miłość, bo jest wszystkim czego tak naprawdę potrzebujemy w życiu. O tym właśnie jest ta książce - o potyczce młodych ludzi.
Niecierpliwie czekałam, kiedy główni bohaterowie dopuszczą do siebie wiadomość, iż głupie zasady tak naprawdę ich nie obowiązują. Że nie da się dzielić z drugą osobą codzienności nic do niej nie czując, nie da się po prostu wyłączyć emocji...
Na pozór różni bohaterowie po głębszym poznaniu wcale tacy nie są, oboje usilnie pragną jednego - stabilności jaką może dać tylko i wyłącznie ta druga osoba.
Nie brakuje tu scen, w których jedyne co można zrobić to zacząć się śmiać, w innym można jedynie płakać, a jeszcze w innych nie wiadomo jak czytelnik powinien się zachować, bo jednocześnie chce krzyczeć i uśmiechać się.
Ta historia owszem, jest nieco schematyczną i przewidywalną młodzieżówką, ale ma w sobie coś, co sprawia, że czytanie jej staje się przyjemnością i wprost żal rozstawać się z Allie, Kadenem i ich przyjaciółmi.
Żałuję, iż Allie i Kaden skończyli swoją opowieść, ale z drugiej strony cieszę się, że możemy w kolejnych częściach poznać bieg zdarzeń innej miłości.
Liczę jednak na to, że kolejne tomy będą zawierały chociaż odrobinkę informacji o bohaterach z tej części ;)

"W wędrówce chodzi głównie o to, żeby zapomnieć o wszystkim, oczyścić umysł. A do tego nie potrzebujesz ani portfela, ani komórki. Że już nie wspomnę o tych innych rzeczach" ~ Begin again
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Portalowi Papierowe Motyle:



#83 Wróć za mną


"Wróć za mną" ~ A. Meredith Walters

Jest to druga część z cyklu Twisted Love, więc jeśli nie zapoznaliście się z częścią pierwszą lepiej najpierw zajrzeć tutaj ----> "Twoim śladem"

Najgorsze uczucie w życiu? Widzieć jak ukochana osoba spada na samo dno i nie móc zrobić z tym nic, kompletnie nic. Patrzeć jak osoba, która była jeszcze niedawno częścią Twojego życia nagle ląduje w zupełnie innym miejscu niż była przed chwilą. Obserwowanie wyniszczenia ciała jak i psychiki osoby uzależnionej, która z każdym dniem pogłębia swój, już nieciekawy, stan.
Uzależnienie ma to do siebie, że nigdy się nie zatrzyma jeśli sami nie będziemy tego chcieli, Maxx nie chciał... I musiał zapłacić za to olbrzymią karę, której skutki przez długi czas nie dadzą o sobie zapomnieć. Stracił coś, na czym najbardziej mu zależało - Aubrey...
Chciał z tym skończyć, aby móc się do niej zbliżyć. Poszedł na odwyk dla niej, właśnie oto w ten sposób chciał zasłużyć na jej miłość.
Dziewczyna postawiła wszystko na jedną kartę, ryzykując więcej niżby ktokolwiek mógł się spodziewać. Posłuchała się głosu serca, ale tym razem to rozum miał rację...
Podjęła najważniejszą decyzję w swoim życiu - walczyć o siebie samą, nie patrząc na miłość, która była dla niej wszystkim.
Kiedy jednak zacznie wcielać swój plan w życie, Maxx ponownie wkroczy w jej codzienność, nie pytając o zgodę. Będzie próbował udowodnić Aubrey, że jest inaczej, że zmienił się, że naprawdę może mu zaufać, ale oboje wciąż mają tajemnice, które mogą zniszczyć ich jeszcze bardziej...

Poruszany przez autorkę temat uzależnienia od narkotyków przewija się przez całą serią, co jest jej ogromną zaletą, gdyż przez to nie jest banalna. Dość trudna sytuacja opisywana w skutek zażywania zakazanych substancji ponosi za sobą ogromne straty nie tylko materialne, ale również i psychiczne, które zmieniają wszystko... O czym doskonale może przekonać się główny bohater.
"Wróć za mną" przedstawia historię młodych ludzi, którzy poprzez swoje negatywne nawyki niszczą relacje, która była dla nich najważniejszą rzeczą w życiu. Książka pokazuje nam co możemy stracić, gdy w odpowiednim czasie nie powiemy sobie "nie".
Po zakończeniu pierwszej części byłam bardzo ciekawa jak bohaterowie uporają się ze swoimi tajemnicami i problemami wynikającymi z uzależnienia Maxxa. Nie mogłam doczekać się, kiedy znowu uda mi się znaleźć odrobinę czasu na przeczytanie chociażby jednego zdania drugiej części. Zdawałam sobie jednak sprawę z tego, iż gdy już zacznę czytać - ponownie nie będę w stanie szybko odłożyć tego tytułu, gdyż fabuła wciąga!
Budowanie napięcia związanego z potoczeniem się wspólnej historii bohaterów nie jest schematyczne, gdyż autorka powoli przedstawia nam całą opowieść, nie zdradzając zbyt wcześnie żadnych szczegółów, które mogłyby odebrać nam radość z czytania.
Wytrwałość głównych bohaterów w walce o miłość i szczęście jest pełna podziwu. W prawdziwym życiu chyba nie spotkałam takich ludzi, którym, aż tak zależałoby na drugiej osobie. Historia pełna emocji, uczuć, brak schematyzmu wszystko to charakteryzuje tę książkę.
Nie chcę zdradzać zbyt wiele, gdyż nie chcę zaspojlerować Wam fabuły. Każdy powinien sam zajrzeć do tej historii i poznać jej bieg, szczególnie jeśli czytaliście pierwszy tom.
Jeżeli chodzi o Aubrey, to muszę przyznać, że jej kreacja bardzo mnie zaskoczyła. Myślałam, że dziewczyna od razu wybaczy Maxxowi i rzuci mu się w ramiona, oddając ponownie swoje serce. Możemy zaobserwować w niej ogromną zmianę, jaką przeszła od początku znajomości z Maxxem do teraz. To jak wzrosła jej samoocena i wiara w siebie jest niewiarygodne.
„Wróć za mną” to słodko – gorzka opowieść o miłości, przyjaźni, o zaufaniu, o dawaniu drugiej szansy, a przede wszystkim o ciężkiej walce z nałogiem.

"Musisz doświadczyć trudności, żeby uzmysłowić sobie, gdzie powinnaś się znaleźć. Jestem przekonana, że to, jak reagujemy w najbardziej przygnębiających chwilach naszego życia, świadczy o tym, jakim człowiekiem tak naprawdę jesteśmy." ~ Wróć za mną

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Portalowi Papierowe motyle:



Za wygląd bloga dziękuję:

Copyright © Time of book