Plany czytelnicze na resztę wakacji 2018!


Cześć! Dziś przychodzę do Was z zupełni innym postem niż recenzję, których w ostatnim czasie pojawiało się bardzo dużo na moim blogu. Postanowiłam trochę to zmienić i wprowadzić delikatne zmiany, aby na blogu znowu zaczęły pojawiać się inne posty tj. właśnie moje plany czytelnicze na wakacje. Może kiedyś wprowadzę TBR miesięczne, aczkolwiek będę musiała to przemyśleć jeszcze bo jeśli śledzicie mnie to pewnie wiecie, że w tym roku zaczynam studia, dlatego od października znowu może być trochę ciszej na blogu. Postaram się, aby jednak tak nie było. Myślę również o powrocie na yt! Nie będę tam nagrywała recenzji książek, ale właśnie może coś w stylu planów czytelniczych, tego co przeczytałam jak i pokazywania mojej biblioteczki. Dajcie znać czy będziecie zainteresowani takimi filmami! Jeśli nie wiedzieliście, że mam kanał, na którym było już kilka filmów to odsyłam was do niego ;) Może znajdziecie coś, co przypadnie Wam do gustu ^^ 


Dwa lata temu wpadłam na pomysł ze stworzeniem takiego posta i dziś przypomniałam sobie o nim, dlatego właśnie tutaj jestem! 
Wiem, że sporo wakacji już minęło, dla mnie tym bardziej, bo jednak pisałam w tym roku maturę, więc wolne mam już od połowy maja, a mamy końcówkę lipca wiec... trochę późno dzielę się z Wami moimi planami na wakacje, ale mam nadzieję, ze przeczytam jeszcze tyle samo, jak nie więcej książek co niedawno!

Najpierw podzielę się z Wami tym, co przeczytałam już od maja do teraz ( 28.07.2018 )

  1. Friendzone 
  2. Urok Grace'ów
  3. Slammed/Pułapka uczuć
  4. Point of retreat
  5. This Girl
  6. Dziesięć tysięcy słońc nad Tobą
  7. Zieleń Szmaragdu
  8. Royal. Królestwo ze szkła
  9. Historia pewnej dziewczyny
  10. Milion światów z Tobą


Wszystkie te książki doczekają się recenzji na moim blogu, ściślej mówiąc, każda ma już swoją recenzję w wersji roboczej, czeka teraz tylko na dodanie ;) 

Teraz czas na plany na resztę moim wakacji, czyli na sierpień i wrzesień! Trzymajcie za mnie kciuki, aby ten ambitny plan mi się udał! Bo już się boje :D
  1. Royal. Kraina z jedwabiu
  2. 5 sekund do iO. Rebeliantka 
  3. The Kissing Booth
  4. Przeznaczeni
  5. It Ends With Us
  6. Never Never
  7. Twoim śladem
  8. Wróć za mną
  9. Dotyk Julii
  10. Dlaczego się poddaliście?
  11. Zanim się pojawiłeś
  12. Dziewczyna z Brooklynu
  13. Zdobyć to, co tak ulotne
  14. Dziwna i taki jeden
  15. Begin Again
  16. Trust again
  17. Fell again



Mogłabym tu dodać jeszcze więcej tytułów, które są w mojej kolekcji, a wciąż czekają na moment, w którym je przeczytam. Dajcie mi znać czy jesteście zainteresowani filmem, który mogłabym nakręcić na YT, w którym pokazałabym Wam swoje książki i powiedziała, ile z nich jeszcze nie zostały przeczytane. ;) 


Jak możecie zobaczyć jest tego sporo. Nie oszukujmy się, znając mnie i tak pewnie nie uda mi się tyle przeczytać, ale jeśli przeczytam chociaż połowę to i tak będę z siebie bardzo dumna! 
Dajcie mi znać w komentarzach, czy wy też macie listę książek na wakacje! Podzielcie się nią w komentarzach, chętnie zobaczę, co czytacie ;) 


#75 Milion Światów z Tobą


"Milion Światów z Tobą" ~ Claudia Gray

Jest to trzeci, finałowy tom z serii Firebird, więc jeśli nie czytałaś/czytałeś poprzednich części to najpierw zapraszam na ich recenzję na moim blogu ;)

Myślałam, że to już koniec problemów, że fakt, iż odzyskałam miłość swojego życia, który przez mojego największego wroga został rozszczepiony na kawałki, które znajdowały się w różnych wymiarach, ale to nie koniec. Moje problemy dopiero się zaczynają...
Paul wie o moich obawach co do niego, a raczej co do wszystkich jego wersji, jakie poznałam podróżując między galaktykami. Boi się, że już nigdy nie będzie taki jaki był, dlatego chce skończyć to, co między nami było. Ale czy ja też tego chcę? 
Czy oboje zastanawiamy się nad tym, czy przeznaczenie to jedynie zapis wielu równań? 
Dodatkowo muszę walczyć sama ze sobą... Nigdy nie zastanawiałam się jakie to uczucie, kiedy ktoś wchodzi w twoje ciało, nawet jeśli jest tobą... Teraz wiem.
I wcale mi się to nie podoba...

Z przykrością muszę przyznać, że jestem chyba jedyną osobą, której zakończenie tej serii nie przypadło do gustu. Wpływ na to mogło mieć to, iż już drugim tomem tej serii czułam się rozczarowana. 
Zabranie się za czytanie finałowej części zajęło mi trochę czasu. Musiałam walczyć sama ze sobą, aby przysiąść i zacząć czytać, dawno już tak nie miałam... Dziwne uczucie. 
Pod pewnymi względami książka jednak przypadła mi do gustu. Główna bohaterka, której imienia nigdy nie nauczę się pisać, pokazała coś więcej niż w poprzednich tomach, można by powiedzieć, iż ukazała samą siebie, w różnych wcieleniach. Walczyła dla ludzi, których kocha, ale w "Milionie światów z Tobą" walczyła również dla siebie. I to chyba podobało mi się najbardziej, iż bohaterka musiała zawalczyć o własne życie, bo w każdym wymiarze było ono zagrożone. 
Spodobał mi się też nieoczywisty motyw z atakiem na główną bohaterkę, która sama poznała uczucie zamknięcia we własnej osobie. To nie może być nic przyjemnego. 
Zastanawiam się, jakie to uczucie walczyć samemu ze sobą. To musi być frustrujące. Nigdy nie chciałabym tego dostąpić. 
Polubiłam również Theo, którego w tej części było więcej pod względem pokazywania jaki on naprawdę jest. Lubię fragmenty, w których mam możliwość poznania bohaterów troszeczkę bliżej. Pozwala to na większe przeżywanie książki jak i umila czytanie. 
Muszę jednak z przykrością stwierdzić, że nie wciągnęłam się w tę historię. Bardzo mi przykro z tego tytułu, gdyż wciąż mam obraz siebie po przeczytaniu pierwszego tomu, którym byłam zachwycona. Niestety w moim przypadku opinia jest jednoznaczna, im dalej tym gorzej. 
Muszę jednak przyznać, że podziwiam Panią Claudię Gray, gdyż stworzyła tak wiele wyimaginowanych światów, że łatwo można było się w nich pogubić, a ona dała radę. Widać, że bardzo zależało jej na tym, aby każdy nowo odkryty wymiar był tak samo dopracowany jak poprzedni. 
Nie wątpię w to, że historia wymagała niemałego zaangażowania. Podziwiam autorkę, za to, iż tak dobrze poradziła sobie ze stworzeniem całej trylogii. Kolejne wymiary, dobrze dopracowani bohaterowie, różnorodne wersje samych postaci, wszyscy zaprojektowani najlepiej jak to tylko możliwe. Książka pomimo podziału na części zachowała spójną całość i mimo, iż dla mnie czasem fabuła się dłużyła i historia niezbyt przypadła mi do gustu, to nie znaczy, że dla Was nie okaże się najlepszą książką roku. 
Zachęcam Was do przeczytania tej serii, zawiera mądre, życiowe cytaty, które skłaniają do refleksji, jak i może umilić nam wakacyjny dzień


"To bez znaczenia, nawet gdybyś odwiedziła milion światów. Nigdy nie będziesz wiedziała wszystkiego o drugim człowieku, nawet jeśli to osoba, którą kochasz." ~ Milion światów z Tobą


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Redakcji Papierowy Pies:




#74 Historia Pewnej Dziewczyny [PRZEDPREMIEROWO]


"Historia pewnej dziewczyny" ~ Sara Zarr

CZY JESTEŚ WINNA, JEŚLI NIE POWIESZ "NIE"?

Deanny, z pozoru przeciętna dziewczyna, można by powiedzieć buntowniczka, ze względu na jej oschłe relacje z rodzicami - w szczególności z ojcem. Posiadająca kilkoro prawdziwych przyjaciół, zwykła nastolatka, niezbyt popularna i lubiana w szkole, przynajmniej w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ma brata, który jest w stanie zawsze ją obronić, pomimo własnych problemów.
Wszystko byłoby zupełnie normalne, gdyby to jak wygląda jej życie nie było przyczyną okropnego wydarzenia, które miało miejsce w jej przeszłości.
W wieku trzynastu lat zaczęła spotykać się ze starczym od siebie chłopakiem, najlepszym przyjacielem brata, który oczekiwał od niej jednego - potajemnych schadzek intymnych.
Wszystko było tajemnicą do pewnego wieczoru, kiedy tata Deanny nakrył swoją młodą córkę ze starszym chłopakiem w samochodzie w jednoznacznej sytuacji.
Od tamtej pory dziewczyna miała naszytą na siebie łatkę, której już nigdy może nie zmyć.
Kim jest Deanny Lambert? Ona sama tego nie wie...


Książka jest napisana w bardzo czytelny, lekki i przyjemny sposób. Fabuła nie dłużyła mi się ani przez sekundę, wręcz stawała się coraz bardziej napięta, a ja tym ciekawsza dalszego biegu zdarzeń. Nic dziwnego, że przeczytałam ten tytuł w niecałe 24 godziny. 
"Historia pewnej dziewczyny" opowiada nie tylko o życiu przeciętnej nastolatki z banalnymi problemami takimi jak miłość, przyjaźń, kłopoty w rodzinie, ale przede wszystkim jest to opowieść o przeszłości, o decyzjach, których w młodym wieku nie jesteśmy w stanie podjąć, bo za bardzo boimy się odrzucenia. Jest to książka o konsekwencjach braku wypowiedzianego słowa "nie". 
Główna bohaterka w wieku trzynastu lat przeżywa swój pierwszy stosunek płciowy, zrobiła to nie dlatego, że tego chciała, lecz po to, aby wciąż mieć kogoś uwagę. To był apel o uwagę do wszystkich tych, którzy byli przy niej blisko, ale wciąż za bardzo zajęci swoimi sprawami. 

To nie jest historia jedynie dla dziewczyn. Jest ona kierowana do wszystkich tych, którzy mogli mieć podobną sytuację, do matek, które mają dzieci i boją się tego, że zostaną kiedyś skrzywdzone, do ojców, którzy nie wiedzą jak poradzić sobie z taką sytuacją. 

Sara Zarr pokazuje różne postawy wobec tragedii, która miała miejsce w przeszłości. Poprzez udawaną obojętność głównej bohaterki, przez nienawiść i obrzydzenie jakim ojciec darzy dziecko, ból i współczucie przy postawie brata oraz unikanie tematu przez matkę. Tak odmienne poglądy w jednym domu, nic dziwnego, iż trudno jest im się wszystkim porozumieć. 

Tak nieprzyjemne tematy poruszane są coraz częściej w literaturze, może to dobrze, że autorzy, chcą w pewien sposób przygotować odbiorce na daną tragedię. Chociaż w tej książce nie zostało opisane to, jako coś brutalnego, jednak w głowie gdzieś powstaje wizja, która kreuje nam daną sytuację.
Jako dorosły człowiek nikt nie zastanawia się co może czuć tak małe dziecko, dotknięte w niewłaściwy sposób. Ta historia pozwala nam poznać uczucia trzynastolatki, która nie powiedziała "nie" i została jej przyszyta łatka już do końca życia. 

"Historia pewnej dziewczyny" uczy nas, że nawet jeśli nie powiemy "nie", nikt nie może nas winić za to, co się wydarzy.  Była to dla mnie bardzo wartościowa, pod względem moralnym, książka, która edukuje i składnia ludzi do przemyśleń. 
Dodatkowo jest świetnie napisana, rozdziały nie są długie, lecz wystarczające. Składa się w jedną całość i poboczne wątki takie jak miłość, przyjaźń, rodzina nie są przytłumione przez ten główny, lecz właśnie razem go tworzą. 

Co do samej głównej bohaterki, muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczona, iż nie stała się ona idealną dziewczyną. Miała swoje wady jak i zalety, popełniała błędy tak jak każda z nas. Ucieszyłam się z tego, że była taka prawdziwa, uwierzyłam w to, że wychodząc na miasto mogłabym właśnie ją spotkać i normalnie porozmawiać jak z przyjaciółką. 
Nie tylko Deanny była tak wykreowana, praktycznie wszystkie postacie powstały w ten sam sposób. Ukazując ich wady i zalety, błędy jakie popełniają oraz sposoby ich rozwiązania lub chociaż złagodzenia, konsekwencje danych czynów. To spowodowało, iż książka nabrała charakter bardziej realistycznej, co bardzo mi się spodobało. 

"Nie wystarczy zapomnieć. Możesz odpłynąć od wspomnień i myśleć, że się ich pozbyłaś. Ale będą nieustannie do ciebie powracać, znowu i znowu. Okrążą cię jak rekiny. Twój strach przesączy się do wody jak krew. Chyba że, aż coś. Ktoś? Zrobi coś więcej, niż tylko zaklei ranę. ~ Historia Pewnej Dziewczyny
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Redakcji Papierowe Motyle:





Za wygląd bloga dziękuję:

Copyright © Time of book