Podsumowanie: CZERWIEC 2019


Podsumowanie: CZERWIEC 2019

Czerwiec był dla mnie dość ambitnym miesiącem, poczynając od końcówki pierwszego roku studiów, poprzez sesję oraz początek wakacji, których niemiłosiernie pragnęłam tak bardzo. 
Okazał się być dla mnie nie najgorszym rozpoczęciem wolnego etapu mojego życia, który mam zamiar spędzić w prawidłowy jak dla studentki sposób, czyli...
Po pierwsze... będę czytała bardzo dużo książek i starała się w comiesięcznych podsumowaniach podsyłać Wam wszystkie recenzje książek, które uda mi się przeczytać w danym okresie 30- lub 31-dniowym, postaram się robić z nich listę rankingową w zależności od mojego zadowolenia z przeczytanej historii oraz postaram się wrzucać zdjęcia zdobytych przeze mnie na różne sposoby nowych perełek.
Po drugie... będę oglądała mnóstwo seriali i filmów, o których postaram się Wam tutaj trochę poopowiadać, żeby trochę urozmaicić mojego bloga, aby każdy coś dla siebie znalazł.
Po trzecie... będę wrzucała Wam zdjęcia, które wcześniej w danym miesiącu ukazały się na moim instagramie, gdzie obiecuję udzielać się już częściej niż ostatnio i może zacząć nagrywać jakieś krótkie filmiki, szczególnie, gdy przybędą do mnie nowe perełki - nagrywać dla Was unboxing.
Po czwarte... będę dzielić się z Wami muzyką, która przez dany miesiąc skradła moje serce lub z sentymentu powróciła znowu na listę ulubionych.
I sądzę, że to byłoby na tyle jeśli chodzi o posty tego typu. Dajcie znać czy coś w tym stylu przypadłoby Wam do gustu, bo chciałabym trochę ożywić mojego bloga, gdyż niestety przez ostatni czas troszkę go zaniedbałam i teraz mi trochę wstyd, ale obiecuję poprawę!

Po pierwsze...
Nie wiem jak mam liczyć przeczytane książki w tym miesiącu, gdyż są tytuły, które przeczytałam, lecz których recenzja nie pojawiła się jeszcze na moim blogu, więc może będę jedynie ograniczała się do listy z bloga. Tak będzie najrozsądniej, tak sądzę.
Niestety tym razem nie udało mi się przeczytać zbyt wielu tytułów, bo jest ich zaledwie 3, chociaż mogłabym jeszcze zaliczyć tytuł, który skończyłam czytać 04.07. no ale już niech pójdzie do lipca, to może wtedy będzie trochę więcej tych książek chociaż. 
Numerem jeden w tym miesiącu dla mnie zdecydowanie było "Begin again", które jest idealnym rozpoczęciem całej tej serii, ale jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam do przeczytania recenzji. Drugie miejsce należy do niezawodnej pod względem humoru Kerstin Gier, która tym razem zauroczyła mnie "Podniebnym", który zdecydowanie zostanie w moim sercu na trochę dłużej - tutaj tak jak poprzednio odsyłam tych, którzy jeszcze nie widzieli do recenzji. No a na trzecim miejscu, czyli jeszcze na podium mieści się druga część, która uroczyła mnie swoim realizmem w pokazywaniu problemów młodzieży oraz konsekwencji zażywania narkotyków, a oczywiście mowa o "Wróć za mną".

Tym razem udało mi się zdobyć dość mało perełek, ale mam nadzieję, że kolejne miesiące będą bardziej owocne w nowe tytuły i będę mogła się Wam pochwalić coraz większymi stosikami.
Właśnie teraz będę zaczynała "Save me" jeśli czytaliście to dajcie mi znać jak Wam się podobało, bo nie wiem czego się spodziewać po tak pięknej okładce!





Po drugie...
Zacznę od filmów, bo jest ich zdecydowanie mniej, gdyż jeśli dobrze pamiętam było ich tylko dwa z czego jeden obejrzany dość niedawno - "Czas na miłość". Mogę tylko powiedzieć, że główna bohaterka recenzuje książki i ma wiele wspólnego ze mną, przez co polubiłam ją jeszcze bardziej. Sam pomysł na film wydaje mi się być bardzo oryginalny, a wykonanie jak najbardziej poprawne. Uczy, że warto popełniać błędy i że powinniśmy je popełniać, bo wtedy wiemy czym jest życie, że nie warto zastanawiać się co by było gdybyśmy czegoś nie powiedzieli, czy nie zrobili, bo gdybyśmy właśnie tego nie wykonali nie moglibyśmy być dziś w tym samym miejscu, w którym aktualnie jesteśmy.


"Ostatnie wakacje", serial produkcji Netflixa był dość przeciętny jak dla mnie, po prostu taki wakacyjny, lekki, niezobowiązujący do niczego, ani nie wymagający myślenia. Wystarczyło po prostu oglądać, nawet nie trzeba było się jakoś bardzo wciągnąć, bo wiadomo jak ten film musi się skończyć. Mimo wszystko był przyjemny bardzo, choć lektor jest mega irytujący, przynajmniej dla mnie.


Jeśli chodzi o seriale to bez bicia muszę się przyznać, iż stałam się uzależniona od Netflixa. Regularnie oglądam seriale i nie jestem w stanie przestać! Czy ktoś wymyślił już na to lek? Nie? Może kiedyś komuś się uda i uratuje tym całą ludzkość ;)
Będę Wam wklejała tutaj moja ocenę i opisy seriali, abyście mogli mniej więcej dowiedzieć się o czym one są, a ja nie chcę Wam nic spojlerować, gdyż już dawno jestem po pierwszych odcinkach ^^

"Ruchome piaski" z początku niezbyt mi pasował, lecz z czasem przekonałam się do niego. Po szkolnej tragedii, która wstrząsnęła zamożnymi przedmieściami Sztokholmu, z pozoru ułożona nastolatka staje przed sądem oskarżona o morderstwo.
"Jak poznałem Waszą matkę" kiedyś zaczęłam, ale nigdy nie skończyłam, więc przed sesją był idealny czas, aby nadrobić ten zmarnowany wcześniej czas. Nie żałuję serial jest świetny tak samo jak "Przyjaciele". Ted, wspominając dawne lata, opowiada dzieciom o swoich przyjaciołach i okolicznościach, w których poznał ich matkę.
"iZombie" jestem na bieżąco, więc można powiedzieć, że w czasie tego miesiąca oglądałam 5 sezon, który jest jak na razie najgorszym ze wszystkich które powstały, niestety... Młoda studentka i zarazem zombie podejmuje pracę w biurze koronera, aby mieć stały dostęp do pożywienia.
"Riverdale" ostatni sezon to dla mnie jeden wielki żart i uważam, że teraz już jest coraz gorzej i coraz mniej podoba mi się to, co się tam dzieje, chociaż muszę przyznać, że ostatni odcinek nie był jeszcze taki najgorszy. W spokojnym miasteczku Riverdale ginie nastolatek z wpływowej rodziny. Grupa przyjaciół próbuje rozwiązać zagadkę morderstwa.
"The 100" zaczęłam oglądać drugi sezon i jak na razie zapowiada się fajnie, ale zobaczymy jak to będzie. Nuklearna wojna niszczy cywilizację na planecie. Po wielu latach ze statku kosmicznego z ocalałymi ludźmi zostaje wysłana na Ziemię grupa nieletnich przestępców w celu kolonizacji.
"Dom z papieru" zaczęłam drugi sezon i chcę obejrzeć jak najszybciej, bo już 19 lipca ma wyjść 3 sezon, a ja jestem autentycznie zakochana w tym serialu. Najgorzej było się wciągnąć, gdyż serial jest w języku hiszpańskim i trzeba się skupić na napisach, ale od połowy 1 sezonu to już nie problem. Ośmioro zamaskowanych przestępców napada na hiszpańską mennicę narodową. Ich przedstawicielem jest tajemniczy Profesor, który prowadzi negocjacje z policją.
"Przyjaciele" oczywiście nie jest to pierwszy raz z tym serialem, ale uważam, że wszystkie sezony nie mają daty ważności i można oglądać tę historię na okrągło raz za razem. W czerwcu zaczęłam oglądać już 4 sezon. Losy szóstki przyjaciół, którzy mieszkają i pracują w Nowym Jorku.
Po trzecie...
Zapraszam na swojego blogowego instagrama, gdzie teraz postaram się dość regularnie udzielać, aby mieć z Wami większy kontakt niż do tej pory! ---> TIMEOFBOOK
I w tym miesiącu to byłoby tyle, bo nie wrzuciłam tam ani jednego zdjęcia, ale już w samym lipcu (dziś dla mnie jest 04.07) wrzuciłam dwa, więc coś się dzieje i mam nadzieję, że dalej będzie się działo ;)

Po czwarte...
Jeśli chodzi o muzykę to chyba nie będzie tutaj jakiś mega nowych hitów, gdyż nic z nowości raczej nie rzuciło mi się w oczy, lecz kilka dawnych nut, które idealnie pasowały do mojego czerwcowego humoru, który bywał bardzo zmienny.










Cytat miesiąca:
"W wędrówce chodzi głównie o to, żeby zapomnieć o wszystkim, oczyścić umysł. A do tego nie potrzebujesz ani portfela, ani komórki. Że już nie wspomnę o tych innych rzeczach" ~ Begin again

Dajcie znać jakie tytuły książek, filmów, seriali udało Wam się odhaczyć na własnych listach ;) 

Komentarze

Za wygląd bloga dziękuję:

Copyright © Time of book