#4 Zostań, jeśli kochasz

Autor: Gayle Forman
Tytuł: Zostań, jeśli kochasz
Rok wydania: 2014-09-10
Ocena bohaterów: 8/10
Ocena okładki: 8/10
Ocena fabuły:  10/10
Suma: 26/30



"Po książce oczekiwałam więcej niż dostałam, pierwszy raz zrozumiałam, że film może być lepszy niż książka. I tak jest w tym przypadku."





O czym opowiada książka?

"Ludzie wierzą w to, w co chcą wierzyć."

Dlaczego jedna rzecz może odmienić nasze życie nie do poznania? Dlaczego za wszystko musimy płacić wysokie ceny?

Mia wychowała się w niezwykłej rodzinie. Jej ojciec perkusista, wieczny młodzieniec słuchający i grający mocnej muzyki. Matka, która popierała jego gust muzyczny. Mia była starszą siostrą, bardzo różniącą się od innych członków jej rodziny, można by powiedzieć, ze była wyjątkowa. Wszyscy słuchali rocka, a jej brat odziedziczył pasję do grania na perkusji po ich ojcu, który po narodzinach syna zakończył karierę muzyka, a rozpoczął nową jako nauczyciel, a ona jako jedyna uwielbiała muzykę klasyczną. Kiedy po raz pierwszy zobaczyła wiolonczele nie było już wyjścia, musiała na niej zagrać, i zagrała. W tamtym momencie nie była Mią, była wiolonczelą. 
Ojciec widząc w córce chęć i pasję sprzedał swoją perkusję, aby kupić jej instrument, który sprawiał jej tyle radości. Dziewczyna rosła, a wraz z nią jej pasja i talent do gry. Mia grała codziennie, w domu, w szkole na przerwach w sali od muzyki, w której każdy mógł ją obserwować, tak jak robił to Adam - uczeń ostatniej klasy liceum, najpopularniejszy i najbardziej przystojny chłopak w szkole, a do tego wokalista i gitarzysta zespołu. 
Kim - najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki - opowiadała jej jak kilka razy widziała Adama pod drzwiami sali muzycznej, lecz dziewczyna mówiła, ze to tylko przypadek, jednak myliła się.
Adam zabierał ją na koncerty, wypady wraz ze swoim zespołem, a ona zaczynała się w nim zakochiwać. Minęło parę miesięcy, a Mia i Adam byli w związki. Chłopak świetnie dogadywał się z rodziną dziewczyny, lecz ona i tak była pełna obaw. Pewnego dnia, kiedy Mia wraz z rodziną wyruszyła w podróż do znajomych spotkało ich ogromne nieszczęście, śmiertelny wypadek. Matka i ojciec zginęli na miejscu. Mia wraz z bratem zostali przewiezieni do szpitala, gdzie musieli walczyć  o swoje życie. Mia ma możliwość obserwowania wydarzeń mimo, iż sama jest nieprzytomna. Kiedy dowiaduje się o śmierci bliskich musi podjąć decyzję.
Zostać, czy odejść na zawsze, jednak ta decyzja wcale nie jest taka łatwa, bo Mia nie potrafi tak po prostu odejść od reszty rodziny, a przede wszystkim nie potrafi odejść od Adama.

#Moimzdaniem:

Pierwszy raz spotkałam się z tym, że film okazał się lepszy niż książka. Ekranizacja wycisnęła ze mnie wszystkie emocje, oglądając sceny na wielkim ekranie nie mogłam ani przez chwilę przetrzymać spływających po moich policzkach łez. Liczyłam, ze książka okaże się lepszą wersją tego dzieła, ale przeliczyłam się. Niestety. Ale i tak pierwsza część była o wiele lepsza niż druga, czyli "Wróć, jeśli pamiętasz."
Pomysł na książkę, okazał się przełomem i nie dziwie się. Jestem zakochana w tej historii. 
Adam?

Hmm... W pierwszej części pokochałam go, może jeszcze bardziej niż Mia, ale w drugiej zaczęłam go nienawidzić.

Jeśli czytałaś/czytałeś "Zostań, jeśli kochasz" lub inną książkę tej autorki wyraź swoją opinię w komentarzu z chęcią poczytam komu wy kibicujecie, co sądzicie o fabule i o stylu pisania. A my widzimy się w kolejnej recenzji :*

#3 Urodzona o północy C.C Hunter

Autor: C.C Hunter
Tytuł: Urodzona o północy
Rok wydania: 2014-01-15
Ocena bohaterów: 6/10
Ocena okładki: 3/10
Ocena fabuły:  5/10
Suma: 14/30





"Gdyby nie moja siostra na pewno nie sięgnęłabym po tą pozycję, ale nie żałuję. Książka miła w czytaniu, przynajmniej w drugiej części książki."




O czym opowiada książka?

Dlaczego rodzice po prostu nie mogą nam zaufać? Dlaczego nie starają się nas zrozumieć? Dlaczego sądzą, że wszystko wiedzą lepiej? Dlaczego mają przed nami tajemnice? Czy uważają, że takie zachowanie oszczędzi nam nieprzyjemności ze strony życia? Nie, kiedy ktoś odkłada coś na później, zadaje nam jeszcze większy cios, po którym może zostać trwała blizna, albo kilka.

Można by powiedzieć, że Kylie ma pecha. Śmierć ukochanej babci, kłótnie rodziców, które doprowadzają do rozwodu, a także rozstanie z chłopakiem. Gdyby jeszcze było za mało, dziewczyna straciła "więź" ze swoją przyjaciółką, nie dogadują się już tak dobrze, bo przecież ludzie się zmieniają. Jedna impreza na zawsze odmieniła życie Kylie. Jej matka wymyśla preteksty, aby tylko pozbyć się jej z domu. Najpierw psycholog, który miał pomóc w pozbyciu się koszmarów, a później letni obóz dla "trudnej" młodzieży, lecz nazwanie tych osób młodzieżą nie było zgodne z tym, co Kylie o nich myślała. Główna bohaterka nie czuła się dobrze w towarzystwie tych ludzi, lecz z czasem coś się zmienia, dziewczyna zaprzyjaźnia się ze swoimi współlokatorkami, poznała również swojego starego znajomego Lucasa, który nie wiadomo czemu zaskakującą pociąga Kylie, ale jest jeszcze Derek, który naprawdę stara się o względy dziewczyny. Jednak stara miłość nie rdzewieje i Trey nie poddaje się bez walki, ponieważ kocha dziewczynę. Wodospady cienia, nie są normalnym obozem i Kylie dowie się tego już pierwszego dnia pobytu tam. Napięta sytuacja może doprowadzić do zamknięcia obozu, a tego nikt nie chce. I kim okaże się tajemniczy Daniel, duch w mundurze żołnierza, który nieustannie pojawia się w życiu Kylie, ale tylko wtedy kiedy ona się tego nie spodziewa. 

#Moimzdaniem:

Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny do czytania. Strony książki szybko mijają przede wszystkim dlatego, że Hunter kończy rozdział w ten sposób, aby zachęcić czytelnika, aby sięgnął do kolejnego i tak za każdym kolejnym rozdziałem. Z jednej strony to plus, ale z drugiej minus, bo ciężko się jest oderwać od czytania, a w życiu nie można tylko czytać, niestety :/
W pierwszą połowę nie mogłam się wciągnąć, było mi ciężko zaakceptować główną bohaterkę, która hmm... jest chyba najbardziej niezdecydowaną główną bohaterką o jakiej kiedykolwiek czytałam. Było to tak wkurzające, że miałam ochotę wejść do fabuły i wybrać za nią. No bo jak długo można zastanawiać się kogo wybrać? Uwierzcie... długo, przynajmniej w tej serii, przez całe 4 części, bo jeszcze 5 nie udało mi się przeczytać. Dajcie znać w komentarzach lub na twiterze bądź na emailu czy chcecie, abym zrecenzowała kolejne części serii Wodospady cienia. Wszystkie potrzebne linki znajdziecie w zakładce "Kontakt".

Derek czy Lucas?

To chyba oczywiste? Lucas. Nic dodać nic ująć, dla mnie on jest najlepszy, mimo iż ma swoje wady, ale przecież kto ich nie ma? Mam nadzieję, że właśnie z nim Kylie będzie już tak na dobre :)


Jeśli czytałaś/czytałeś "Urodzoną o północy" lub inną książkę tej autorki wyraź swoją opinię w komentarzu z chęcią poczytam komu wy kibicujecie, co sądzicie o fabule i o stylu pisania. A my widzimy się w kolejnej recenzji :*

#2 Wybrani - C.J. Daugherty


Autor:  C.J. Daugherty
Tytuł: Wybrani
Rok wydania: 2013-03-06
Ocena bohaterów: 9/10
Ocena okładki: 6/10
Ocena fabuły:  9/10
Suma: 24/30





"Od pierwszych słów zakochałam się w tej serii i po przeczytaniu kolejnych ciężko było mnie od niej oderwać. Aktualnie przeczytałam całą serię i czuję pewny niedosyt co do ostatniej części. Jednakże ciężko będzie przebić tę serię i wyrzucić ją z pierwszego miejsca w moim rankingu ulubionych książek."



O czym opowiada książka?

"Nie wszystko jest tym na co wygląda, a ludzie nie zawsze są tymi za których się podają"

Dlaczego nasze życie może tak szybko się zmienić? Czemu cały ten świat jest dla nas uzależniony od jednej osoby? Od jednej czynności, przez którą coś może zmienić się już nieodwracalnie? Dlaczego jedna rzecz może mieć, aż taką wartość?
Allie nie ma łatwego życia. Po zniknięciu jej brata dziewczyna zmienia się, nie do poznania. Grzeczna i zawsze posłuszna córeczka tatusia staje się swoim przeciwieństwem. Zaczyna popadać w nieciekawe towarzystwo, palić i pić. Można po prostu powiedzieć, że staje się kimś kim nigdy nie chciała być.
Kiedy rodzice ponownie zmuszeni są, aby odebrać ją z komisariatu, granica ich cierpliwości przekracza się. Postanawiają zmienić otoczenie, w którym znajduje się ich córka, zapisując ją do szkoły z internatem. Do Cimmerii. Z początku niezbyt zadowolona Alison z czasem przekonuje się do nowej uczelni. Może to ze względu na to jakich ludzi poznała? Może dlatego, że w końcu odnalazła siebie?
W akademii Aliie nie miała czasu na swoje uzależnienia, przyzwyczajenia, musiała szybko wziąć się za siebie i zapomnieć o poprzedniej dziewczynie, którą widziała po raz ostatni w lustrze. W dość krótkim czasie wychodzi na jaw, że nie wszystko jest takie jakie miało być. Szkoła nie jest zwyczajnym budynkiem, a dyrektorka, która powinna nią być staje się jedną z najbliższych osób jakie ma główna bohaterka.
Coraz trudniej uwierzyć dziewczynie oraz jej nowym znajomym w oficjalną wersję o przypadkowych zbiegach okoliczności i braku powiązania między wydarzeniami. Coś, a może ktoś, czai się na terenie szkoły i zaczyna silnie zaznaczać swoją obecność. Może trzeba sięgnąć w przeszłość by odpowiedzieć na pytania, które stawia teraźniejszość? Jaki związek ma z obecną sytuacją rodzina Sheridanów? Pojawienie się Allie może wcale nie było tylko spowodowane jej zachowaniem, może jest w tym coś jeszcze?
W uczelni nie ma chwili na przemyślenia, nie możesz zatrzymać się i złapać głębokiego oddechu, możesz jedynie prowadzić płytką wymianę gazową. Jedna chwila bez odpowiedniego planu i ktoś może zapłacić najwyższą cenę, za błędy innych, ale czasami po prostu wystarczy być w niewłaściwym miejscu o nie właściwej porze, aby poznać kogoś kto nie jest dla nas odpowiedni.
W książce pojawia się oczywiście wątek miłosny i nie jest on byle jaki. Sylvian, poukładany i zawsze śpieszący na pomoc francuz, czy Carter, chłopak tajemniczy, a zarazem pociągający jak nikt inny, oto jest pytanie, które Allie zadaje sobie w każdej możliwej sytuacji. Jednakże niezdecydowanie dziewczyny nie zostanie potraktowane ulgowo, za wszystko trzeba ponieść odpowiedzialność.
Wybrani pokazują magię przyjaźni, prawdziwej znajomości, która nie jest przepełniona różami i samą sztucznością i idealizmem. Książka pokazuje prawdziwe problemy jakie mogą mieć nastoletnie przyjaciółki. Jednocześnie ukazuje poświęcenie z obu stron na rzecz pierwszej, ale nie wszystko może liczyć na happy end, czasami będzie to po prostu end.

#Moimzdaniem:

Pokochałam od pierwszego słowa, jak już wcześniej wspomniałam, Moja historia z tą książką jest dość nietypowa, bo kiedy poszłam do empiku wraz z moją przyjaciółką, jak robimy to za każdym razem będąc w tym sklepie. Kiedy natrafiłam na "wybranych" to od razu chciałam po prostu od nich odejść, bo okładka nie była jakaś porywająca, ale moja kobieca intuicja powiedziała, że powinnam zwrócić uwagę na tę pozycję, więc wzięłam ją i kupiłam nie czytając opisu z tyłu, zrobiłam to dopiero po zakupie. I teraz wcale nie żałuję, bo uwielbiam tą serię. 
Styl pisania autorki nie jest jakiś przerażający, ale osobiście unikam trzecio-osobówek, na co nie zwróciłam uwagi przy zakupie tej lektury. Kolejnym minusem treści są zbędne opisy lub po prostu zbytnia ilość określeń. Zdarzyło mi się pominąć kilka opisów w tej książce :P

Carter czy Sylvian?

Od pierwszej części, jak i do ostatniej trzymałam kciuki za Cartera, był on dla mnie lepiej dopasowany do głównej bohaterki. I gdybym mogła jeszcze raz przeczytać tą serię, nie znając zakończenia, uważam, że nadal byłabym za nim. Mimo że uwielbiam Francję :)



Jeśli czytałaś/czytałeś "Wybrani" lub inną książkę tej autorki wyraź swoją opinię w komentarzu z chęcią poczytam komu wy kibicujecie, co sądzicie o fabule i o stylu pisania. A my widzimy się w kolejnej recenzji :*

#1 Mechaniczny anioł - Cassandra Clare



Autor: Cassandra Clare
Tytuł: Mechaniczny anioł
Rok wydania: 2013-11-20
Ocena bohaterów: 7/10
Ocena okładki: 8/10
Ocena fabuły:  7/10
Suma: 22/30



"Jest to pierwszy tom serii Diabelskie maszyny, który ogółem opowiada o istotach nadnaturalnych i nocnych łowcach i z pozoru zwyczajnej dziewczynie Tessie Gray. Ale pozory czasem mylą. Mechaniczny anioł jest pierwszą książką tej autorki, którą udało mi się przeczytać. Ciężko było mi się za nią zabrać, leżała na mojej półce dobre kilka miesięcy, ale stwierdziłam, że czas najwyższy nadrobić zaległości :) I jestem z siebie dumna, że udało mi się ją skończyć w tak krótkim czasie."


O czym opowiada książka?

Prolog jest odniesieniem do przyszłości względem początku książki. Poznajemy Willa i Jem'a, nocnych łowców znajdujących dziewczynę, umierającą dziewczynę, imieniem Tessa.
Książka opowiada o szesnastoletniej Tessie, która po śmierci rodziców, a później ciotki, z którą bardzo się zżyła nie mając innego wyjścia wyprowadza się do Londynu, do swojego brata Nathaniela.  Niestety już od samego początku przyjazdu nic nie jest tak jakie być powinno. Na lotnisku nie ma brata, Tessa czuje się zagubiona, a wszystko komplikuje się jeszcze bardziej gdy dostaje ona list od Nate'a, który przekazały jej Mroczne Siostry. Dziewczyna nie ufa kobietom, ale czy ma inne wyjście skoro nikogo nie zna w tym mieście? Przecież nie może skontaktować się ze swoim bratem, bo nie ma go tam gdzie być powinien.
Po pewnym czasie na jaw wychodzi, że wszystko ma ukryty drugi sens, którego na pierwszy rzut oka nie moglibyśmy zobaczyć. Ludzie nie są tacy, za jakich się uważają. W tej książce nie można ufać nikomu, aż do ostatniego słowa.
Treść jest przepełniona fantastyką, poznajemy Podziemnych czyli czarowników, wampirów, wilkołaków i tym podobne stworzenia, którzy nie zawsze są mile nastawieni do Tessy i jej nowych przyjaciół, ale nie można oceniać wszystkich tym samym słowem, nawet pośród nadnaturalnych znajdziemy wyjątki.
Przez albo dzięki przyjeździe do Londynu Tessa poznaje nową siebie, ale czy można powiedzieć, że coś jest nowe, skoro po prostu przez całe wcześniejsze życie nie było odkryte? Dziewczyna uczy się opanowywać swoją zdolność, która jednocześnie może fascynować i przerażać, to zależy od punktu patrzenia.
Tessa w książce poznaje zadufanego i zbyt pewnego (jak dla mnie) Will'a oraz przyjaznego i poukładanego Jem'a, który jest odzwierciedleniem swojego przyjaciela.  W trakcie książki wszyscy się zmieniają, zresztą tak jak w prawdziwym życiu, ale moim zdaniem w Mechanicznym aniele zmieniają się na lepsze, a w życiu nie zawsze tak jest. 

#Moimzdaniem:

Na samym początku ciężko było mi się wkręcić w tą serię. Nie mogłam zabrać się za przeczytanie chociażby jednego rozdziału i nie było to spowodowane tym, iż autorka źle pisze, właśnie bardzo podoba mi się jej styl pisania, ale przez to ile stron posiada jeden rozdział. Czasami było to naprawdę męczące, szczególnie czytając pierwszą książkę Cassandry Clare. W połowie książki zaczęło dziać się już inaczej i treść bardziej mnie interesowała i tak zostało do końca :)
Ostatecznie bardzo polubiłam Cassandre Clare i mam nadzieje, że niebawem uda mi się przeczytać większość jej książek.

Will czy Jem?

Osobiście od samego początku książki byłam bardziej pozytywnie nastawiona na postać Jem'a. Nie to żeby Will mi się nie podobał, po prostu twierdzę, że taki chłopak jak Jem jest mniej spotykany w świecie książek i ludzi, a potrzeba ich coraz więcej. Od początku i do samego końca serii Diabelskie Maszyny będę kibicowała Jem'owi i Tessie. :) 

Jeśli czytałaś/czytałeś Mechanicznego anioła lub inną książkę tej autorki wyraź swoją opinię w komentarzu z chęcią poczytam komu wy kibicujecie, co sądzicie o fabule i o stylu pisania Cassandry Clare. A my widzimy się w kolejnej recenzji :*


Za wygląd bloga dziękuję:

Copyright © Time of book